- Ogranicz się, a się rozwiniesz -
Włodzimierz Lerner
Ograniczam syntetyczne materiały
Jest to bardzo duże utrudnienie w dzisiejszych czasach, kiedy kevlar i żywice epoksydowe tak silnie wchodzą do wszystkich elementów gitary. Nowe materiały dają wspaniałe możliwości, jednak jak wszystko wymaga pewnego racjonalnego użycia. Staram się osiągnąć balans pomiędzy tradycją, a nowymi technologiami - szanuję dorobek przeszłości, ale nie boję się myśleć innowacyjnie. Robię wszystko, żeby zmusić siebie do opracowywania ekstremalnie wydajnych i eleganckich konstrukcji. Wielu lutników - zamiast doskonalić konstrukcję - zmienia materiały na łatwiejsze i często przez to osiąga dobre rezultaty. W PAN Instrumenty do najistotniejszych łączeń używamy jedynie kleju skórno-kostnego, a lakiery to mieszanka żywic naturalnych takich jak szelak, sandarak czy mastyks.
Inspirują mnie instrumenty smyczkowe
Skrzypce uzyskały swoją idealną formę około 300 lat temu. Ich konstrukcja, szyk, efektywność i nośność dźwięku wciąż imponują! Warto szukać w nich dobrego podejścia do budowania instrumentu strunowego w ogóle. Rozwój gitary od czasów Antonio Torresa nabiera tempa i głęboko wierzę, że już w tym stuleciu ludzkość będzie znała gitary o zupełnie innych możliwościach niż te nawet najlepsze gitary znane teraz.
Inspiruje mnie wszystko!
Staram się w gitarze zawrzeć cały znany mi świat. Całe piękno, uporządkowanie, chaos, wszystko co znam, widziałem, czułem, rozumiałem. Gdy odpowiednio się spojrzy na otaczającą rzeczywistość, łatwo sobie uświadomić, jak cały wszechświat jest zawarty w przedmiotach. Gitary to przedmioty wyjątkowe! Pozwalają tworzyć i grać na sobie muzykę i przenoszą nas w czasie i przestrzeni, gdy umiejętnie ich używamy. Życie nauczyło mnie, że inspiracja może przyjść z każdego źródła.
W służbie Muzyce
Jestem grającym lutnikiem. Zawodowo zajmuję się wykonywaniem i komponowaniem muzyki. Dzięki temu lepiej rozumiem potrzeby grających oraz mam swoje przemyślenia w którym dźwiękowym kierunku powinno się podążać. Czasem narzucam gitarzystom swoją wolę brzmienia, gdyż jestem przekonany o słuszności moich działań. Po głębokiej analizie historii gitary i kompozycji gitarowych doszedłem do wniosku, że dopóki nie będzie to instrument na tyle głośny, aby muzyk nie musiał forsować dźwięku aby grać z innymi i być słyszanym, dopóty nie zajmie on pożądanego przez tak wielu z nas gitarzystów miejsca w szeregu. Proszę mnie źle nie zrozumieć, głośność nie jest najważniejsza! Ale niestety bez głośności nawet najpiękniejsze brzmienie zwyczajnie nie zostanie usłyszane. Często wspominam o dynamicznych możliwościach, gdyż jest to wielkość wymierna - poziom decybeli nie kłamie.
Włodzimierz Lerner
Ograniczam syntetyczne materiały
Jest to bardzo duże utrudnienie w dzisiejszych czasach, kiedy kevlar i żywice epoksydowe tak silnie wchodzą do wszystkich elementów gitary. Nowe materiały dają wspaniałe możliwości, jednak jak wszystko wymaga pewnego racjonalnego użycia. Staram się osiągnąć balans pomiędzy tradycją, a nowymi technologiami - szanuję dorobek przeszłości, ale nie boję się myśleć innowacyjnie. Robię wszystko, żeby zmusić siebie do opracowywania ekstremalnie wydajnych i eleganckich konstrukcji. Wielu lutników - zamiast doskonalić konstrukcję - zmienia materiały na łatwiejsze i często przez to osiąga dobre rezultaty. W PAN Instrumenty do najistotniejszych łączeń używamy jedynie kleju skórno-kostnego, a lakiery to mieszanka żywic naturalnych takich jak szelak, sandarak czy mastyks.
Inspirują mnie instrumenty smyczkowe
Skrzypce uzyskały swoją idealną formę około 300 lat temu. Ich konstrukcja, szyk, efektywność i nośność dźwięku wciąż imponują! Warto szukać w nich dobrego podejścia do budowania instrumentu strunowego w ogóle. Rozwój gitary od czasów Antonio Torresa nabiera tempa i głęboko wierzę, że już w tym stuleciu ludzkość będzie znała gitary o zupełnie innych możliwościach niż te nawet najlepsze gitary znane teraz.
Inspiruje mnie wszystko!
Staram się w gitarze zawrzeć cały znany mi świat. Całe piękno, uporządkowanie, chaos, wszystko co znam, widziałem, czułem, rozumiałem. Gdy odpowiednio się spojrzy na otaczającą rzeczywistość, łatwo sobie uświadomić, jak cały wszechświat jest zawarty w przedmiotach. Gitary to przedmioty wyjątkowe! Pozwalają tworzyć i grać na sobie muzykę i przenoszą nas w czasie i przestrzeni, gdy umiejętnie ich używamy. Życie nauczyło mnie, że inspiracja może przyjść z każdego źródła.
W służbie Muzyce
Jestem grającym lutnikiem. Zawodowo zajmuję się wykonywaniem i komponowaniem muzyki. Dzięki temu lepiej rozumiem potrzeby grających oraz mam swoje przemyślenia w którym dźwiękowym kierunku powinno się podążać. Czasem narzucam gitarzystom swoją wolę brzmienia, gdyż jestem przekonany o słuszności moich działań. Po głębokiej analizie historii gitary i kompozycji gitarowych doszedłem do wniosku, że dopóki nie będzie to instrument na tyle głośny, aby muzyk nie musiał forsować dźwięku aby grać z innymi i być słyszanym, dopóty nie zajmie on pożądanego przez tak wielu z nas gitarzystów miejsca w szeregu. Proszę mnie źle nie zrozumieć, głośność nie jest najważniejsza! Ale niestety bez głośności nawet najpiękniejsze brzmienie zwyczajnie nie zostanie usłyszane. Często wspominam o dynamicznych możliwościach, gdyż jest to wielkość wymierna - poziom decybeli nie kłamie.